Dla tych z was, którzy ćwiczyli sztuki walki wiele lat, a potem zarzucili [treningi] z takiego czy innego powodu, jest jeszcze nadzieja! Większość artystów wojennych widzi w swojej sztuce pasję. Nawet po krótkim albo długim niepraktykowaniu [sztuki walki] nie zapomina się ruchów, czy zabawy, jaką miałeś będąc w formie. Ale przez jakiś czas nie pracowałeś i wyszedłeś z wprawy. Co robisz? Po pierwsze, nie próbuj robić wszystkiego, co mogłeś robić kiedyś. Umysł ogłupi cię myśleniem, że ciągle możesz wykonywać ruchy tak, jak za starych, dobrych czasów. Niestety, twoje ciało będzie Cię błagać o zmianę nastawienia. Weź głęboki wdech przed zaprawą i upewnij się, że zrobiłeś długą, wolną rozgrzewkę. Skoncentruj się na rozciąganiu. Jeden z moich nauczycieli, Mistrz Y.C.Chiang mawiał zawsze, 'Długie nogi, długie życie'.

Pracuj powoli i metodycznie aby powrócić do formy. Pamiętaj, że jeszcze tego nie osiągnąłeś. W końcu, nie rozczarowuj się, kiedy rzeczy, które kiedyś były proste teraz wydają się dosyć trudne. Z czasem (i wysiłkiem) twoje ciało będzie mogło zrobić to, co nakazuje mu umysł bez zbytniego kłopotu. Najtrudniejszą rzeczą - szczególnie jeśli byłeś bardzo uzdolniony - jest oparcie się pokusie energicznego wykonywania ruchów.

Kiedy zacząłem swoją powrotną podróż po dawną formę zerwałem jednocześnie mięśnie brzucha i pleców wykonując kopnięcie Lotosowe tak jak kiedyś. Nie trzeba mówić, że tydzień rehabilitacji i bólu udzielił mi cennej lekcji. Bądź cierpliwy, wykorzystaj czas rozgrzewki i nie trać z oczu widoku tego, jak dobrze się bawisz. Powracanie do formy to realistyczny cel, dopóki jesteś opanowany i pamiętasz, że kiedy wychodzisz z wprawy, wymaga jedynie więcej wysiłku aby do niej powrócić.

Źródło: http://www.dragonslist.com/