Zastanawiałem się czy znowu pisać o rozluźnieniu w Tai Chi Chuan czy może o jakimś innym aspekcie treningu, który sprawia najwięcej problemów ćwiczącym. Postanowiłem być przekorny i napisać ile trzeba mieć siły mięśni, żeby móc poprawnie ćwiczyć Tai Chi Chuan :-)

Myślę, że największą przeszkodą w rozwoju praktykujących Tai Chi Chuan jest złe zrozumienie rozluźnienia, mylonego często ze zwiotczeniem oraz użyciem siły mylonej z napięciem i sztywnością. Bezmyślne powtarzanie pewnych opinii, że Tai Chi Chuan jest formą ćwiczeń nie wymagających wysiłku jest sporym nadużyciem i nieporozumieniem. Oczywiście daleko w tym treningu do ćwiczeń pełnych całkowitego i długotrwałego napięcia mięśni jak np. na treningu w siłowni. Niemniej pewna, ba nawet znaczna, siła jest potrzebna do utrzymania ciała w prawidłowej pozycji.

(...)

To jest tylko fragment (ok. 1/5) treści.

Pozostała część dostępna jest po zalogowaniu.
Jak zdobyć dostęp do całości?

Artykuł ukazał się w 33 numerze Biuetynu Dao e-zin