Początek roku szkolnego to zwykle okres kiedy w wielu szkołach powoływane są nowe grupy dla osób początkujących. Na co należy zwrócić uwagę rozpoczynając trening np. Tai Chi Chuan? Jak efektywnie rozpocząć naukę? Jak się uczyć?

Pierwszą kluczową sprawą jest uświadomienie sobie, że trening Tai Chi Chuan (sztuk walki) to przede wszystkim nauka, poznawanie i stopniowe coraz lepsze rozumienie tego co ćwiczymy. Niektórym osobom, słabo obeznanym w temacie może się wydawać, że wystarczy tylko naśladowanie ruchów instruktora, jak to ma miejsce podczas różnych form ćwiczeń aerobowych.

Tymczasem w większości poważnych szkół preferowany jest model treningu, który wymaga od adepta aktywności nie tylko fizycznej ale również mentalnej. Generalnie celem ćwiczenia jest nabycie pewnej wiedzy i umiejętności pozwalającej stopniowo na coraz bardziej samodzielny trening.

Nauka, a szczególnie proces zapamiętywania (o czym wiemy ze szkoły) może być w pewnym stopniu męcząca lub nawet nużąca, zwłaszcza, jeśli musimy się uczyć tego czego nie za bardzo chcemy... Inaczej wygląda nauka wtedy, gdy jesteśmy żywotnie zainteresowani przedmiotem nauczania - wtedy jest to dla nas ciekawa i fascynująca przygoda.

Podejmując naukę np. Taijiquan musimy zdawać sobie sprawę, że pewne rzeczy będziemy musieli zapamiętać i nie ma na to innego sposobu. Stopniowo będą pojawiać się subtelniejsze odczucia w wykonywanych ruchach, które z czasem mogą znacznie ułatwić zapamiętywanie nowych ruchów. Najlepszą drogą do zapamiętania jest oczywiście regularne powtarzanie poznanych ćwiczeń, dlatego warto i należy to robić.

Nauka zwykle obejmuje trzy rodzaje przekazu, które odbieramy poprzez: wzrok (pokaz instruktora), słuch (słowne wyjaśnienie, odpowiedzi na pytania) i ciało (manualna korekta).

Na samym początku warto uświadomić sobie pewne wydawałoby się oczywiste sprawy. Gdzie jest nasza lewa ręka, prawa noga itp. Udzielenie sobie natychmiastowej odpowiedzi na te pozornie trywialne pytania okazują się niezmiernie ważne gdy znajdziemy się na pierwszych czy drugich zajęciach i nawet powolne ruchy zaczną nam się plątać...

Warto przypomnieć sobie elementarne podstawy anatomii, np. czym różni się stopa od nogi, uda, kolna, łydki itp. Gdzie znajduje się podbrzusze, biodra, barki, przedramiona itd.

Warto również upewnić się jak instruktor rozumie pojęcia kierunków. Czy np. 'przodem' jest generalny kierunek ruchu, czy może strona, w którą jest zwrócona nasza klatka piersiowa, głowa, czy może jakaś ściana na sali. Przydają się również podstawy geometrii. Powinniśmy mniej więcej zdawać sobie sprawę ile to jest 30, 45 czy 90 stopni i co oznacza na przykład wykonanie kroku pod takim kątem.

Na początku w znikomym stopniu panujemy nad swoim ciałem i jest to całkiem normalne. Jedni uczą się szybciej, drudzy wolniej. Różnice bywają tutaj znaczne. Im bardziej jesteśmy skupieni (świadomi) na zadaniu tym łatwiej je wykonujemy. Przy nauce kolejnych ruchów np. formy pomocne może być szukanie podobieństw w ruchach poznanych wcześniej. Z czasem, gdy znamy już dłuższe układy ruchów warto tworzyć sobie w umyśle pewne większe całości - bloki obejmujące np. kilka technik.

Stopniowo staramy się być coraz bardziej samodzielni, unikamy nieustannego wpatrywania się w instruktora (co może doprowadzić do kręczu lub co najmniej bólu szyi) gdyż zapominamy wtedy o własnym ciele. Pamiętajmy o przestrzeni w jakiej wykonujemy ruchy. Często z powodu zbyt bliskiego sąsiedztwa partnera, może się zdarzyć, że będziemy zniekształcać ruch (aby nie trącić sąsiada), takie 'złe' nawyki łatwo się utrwalają.

Wiele zależy od sposobu prowadzenia zajęć, ale zwykle mamy okazję przećwiczyć najpierw sam ruch rąk, potem nóg i wreszcie całość. W początkowym etapie nauki większość osób ma problem z objęciem wzrokiem (i uwagą) całego ciała osoby demonstrującej. Warto zwrócić uwagę by w krytycznych momentach trzymać właściwe ułożenie tułowia i nóg. Nieprawidłowo skierowany tułów (i pozycja nóg) często uniemożliwia poprawne wykonanie ruchu rękoma. Może także sprawiać kłopoty z zapamiętaniem, ponieważ tworzy się wtedy nienaturalna 'struktura', którą ciało odbiera jako coś niewygodnego. 'Wygodne' i bardziej naturalne dla ciała ruchy znacznie łatwiej i szybciej jesteśmy w stanie sobie przyswoić aniżeli ruchy nienaturalne.

W przypadku nauki Taijiquan ważne jest utrzymywanie ciała w stanie rozluźnienia. Jego brak sprawia, że mamy trudności z zapamiętaniem ruchów. Dlaczego? Jest to sytuacja analogiczna do opisanej wyżej z tym, że tutaj trudność w zapamiętaniu ruchu wiąże się z koniecznością pamiętania znacznej ilości detali. Jeśli ciało jest bardziej rozluźnione łatwiej doświadczyć subtelniejszych różnic np. w ułożeniu ręki, stopy czy kolana w ruchu poprawnym i niepoprawnym. Jeśli dajemy naszemu ciału okazję do poznania odczucia towarzyszącego określonej, poprawnej pozycji, łatwiej jest później szukać podobnych odczuć w innych ruchach.

Warto także pamiętać aby ograniczyć ilość biżuterii jaką nosimy na sobie podczas zajęć. Pół biedy, kiedy ćwiczymy sami (choć i wtedy może nam się coś np. zaplątać, urwać itp.), ale podczas treningu z partnerem możemy go nieświadomie skaleczyć.

Artykuł ukazał się w 24 numerze Biuetynu Dao e-zin