Ostatnio brałem udział w zawodach 'Taste of China' w Wirginia. Kiedy czekałem na rozpoczęcie moich konkurencji miałem czas pomyśleć nad pytaniem które mi stawiali moi koledzy i uczniowie, 'Dlaczego powinienem współzawodniczyć?'. Kiedy wybierasz się współzawodniczyć, potencjalny mistrz decyduje się na przetestowanie swych umiejętności w nowym otoczeniu. Wszyscy z nas spędzają wiele godzin w tygodniu ćwicząc swoją sztukę, ale wykonujemy to w bardzo bezpiecznym miejscu: naszej szkole. Na arenie zawodów konfrontujemy nasze siły i słabości z obcymi, ich fanami, sędziami i innymi zawodnikami. Większość z tych jednostek nie wie kim jesteśmy ani też ich to nie interesuje. Zawodnicy są tam aby wygrać i widzą ciebie jako przeszkodę. Demonstracja przed grupą jest zawsze wyzwaniem i uczestnictwo w jakiejkolwiek konkurencji, będzie pomagać tej osobie w pokonaniu tej przeszkody.

Trening bojowy, bez względu na styl, powinien dać tobie specyficzne umiejętności by móc poradzić ze stresującymi sytuacjami utrzymując się w równowadze; turniej jest jednym miejscem by sprawdzić ten aspekt twojej sztuki. Kiedy hałas tłumu cichnie, a ty uczysz się skupiać w tej chwili. To jest tak samo jak wiele innych aspektów bojowego treningu, które możemy przenieść do naszego codziennego życia. (Spotkania w pracy są łatwe w porównaniu z wykonywaniem przez 5min Taiji przed 5 sędziami i półtora tysięcznym tłumem widzów). Przygotowania do turnieju wciąż trwają bez względu jak wypadliśmy na danych zawodach. Faktycznie, gdy mój występ nie był tak dobry jak bym chciał, daje to mi bodziec do treningu przez następne kilka miesięcy po zakończeniu konkurencji. Analizuję każdy mój błąd jaki znalazł mój przeciwnik w pchających dłoniach i przeglądam komentarze sędziów wiele razy. Za każdym razem ćwicząc pod zawody chwytasz głębiej swój styl ponieważ jesteś emocjonalnie w to zaangażowany. Innym wspaniałym aspektem zawodów takich jak 'Taste of China' jest przebywanie z grupą osób będących indywidualnościami. Jest to bardzo przyjemne kiedy nie trzeba usprawiedliwiać lub wyjaśniać czym jest Taiji. Rozmaitość i entuzjastyczna perspektywa tego jednego spotkania są odświeżające i prawdopodobnie najlepszym powodem do startowania.

Większość zawodów jest podzielona na dwie kategorie: formy i pchające dłonie. Każda z nich ma swoje podobieństwa i różnice. W konkurencji form jesteś zasadniczo sam. Jesteś oceniany przez sędziów zgodnie z podstawami twojej sztuki, jak zaprezentujesz te zasady i ogólne wrażenie twojego wystąpienia.

Od kiedy niektóre zawody mają wielu współzawodników, nie porównujesz się do innych, tylko po prostu trzymasz się standardów wyznaczonych przez sędziów. Osobiste odczucia sędziów mogą wielce wpłynąć na końcowy rezultat. Często słyszałem jak zawodnicy się skarżą się na jednego z sędziów 'nie lubi mojego typu Taiji'. Byłem sędzią, więc jestem w stanie docenić jak trudno jest sędziować, ale dla zawodnika opinia sędziego 'dobre Taiji' może być zupełnie różna od tego co zawodnik myśli. Dlatego zawsze jest więcej niż jeden sędzia. Każdy z nich włożył wiele swojego wysiłku w swoje studia i może zaoferować swoją wyjątkową wnikliwość. Możesz nie zgadzać się z tą oceną ale jest to kolejna lekcja współzawodnictwa.

Inną konkurencją są Pchające Dłonie. Tutaj masz przeciwnika; nie martwisz się za bardzo co myśli którykolwiek z sędziów. Przeciwnik jest tym którego masz pokonać. Z reguły w pchających dłoniach jest jasne kto wygrał; osobista interpretacja w mniejszym stopniu wpływa na rezultat meczu. Dlatego ja preferuję pchające dłonie, wydają się prawdziwszym odzwierciedleniem tego co się nauczyłem. Kiedy dajesz przeciwnikowi przewidzieć kierunek twojej siły, twój brak umiejętności staje się widoczny. Nie możesz pozwolić na luksus okłamywania samego siebie. Zarówno formy jak i pchające dłonie wymagają skupienia się i bycia spokojnym ponad wszystko inne. Oczekiwanie na ocenę w konkurencji Form, albo czekanie w czasie dyskusji sędziów w meczu pchających dłoni, może to każdego wystawić na próbę cierpliwości.

Najlepszym powodem do startowania w zawodach jest po prostu zabawa. Jestem zawsze szczęśliwy gdy spotykam się i przebywam z przyjaciółmi, których tylko widuję na turniejach. Kolejnym plusem jest szansa podróżowania do nowych miejsc wraz z moimi kolegami. Każdy turniej jest przygodą, w której niespodzianki czają się za każdym rogiem. Głębszy respekt i uznanie znajdziesz dla sztuki w tego typie prezentacji. Jeżeli uważasz siebie za 'poważnego artysty wojennego', wtedy czuję że powinieneś uczestniczyć w zawodach otwierając się na inne style i praktyków, oraz utrzymywać świeże spojrzenie. Jeśli nie uznajesz siebie za następnego Bruce Lee, wtedy spróbuj wystartować w turnieju po prostu dla zabawy. W innym przypadku znajdziesz coś tam wartościowego.

Źródło: http://www.dragonslist.com/