Niezależnie od tego jak się z tym czujesz na początku. Pomimo tego, że nie wiesz jeszcze wszystkiego. Na przekór wszelkim wątpliwościom...
Jakoś nikogo nie dziwi fakt, że po jednej lekcji portugalskiego nie jest w stanie rozmawiać w tym języku. Kiedy jednak rozpoczyna pracę z własnym ciałem i nie zauważa natychmiastowych rezultatów, ma skłonność do popadania w irytację. Może nawet pojawiać się frustracja i poczucie bezsensu wykonywanej pracy. Czy jest to uzasadnione?
Oczywiście, że nie. Trzeba dać sobie więcej czasu. Więcej okazji do nauki. Zrobić więcej powtórzeń. Koniecznie ćwicząc samodzielnie. Nawet krótko, ale za to regularnie. Mogą być małe dawki materiału, być może nawet jedno ćwiczenie.
W czasie samodzielnego powtarzania wielokrotnie szybciej i lepiej utrwala się dany materiał niż podczas treningu, na którym jedynie biernie podążamy za nauczycielem lub grupą. Samodzielność daje Ci niesamowity komfort podczas nauki nowej porcji materiału.
Dlaczego o tym piszę? Gdyż we wrześniu każdego roku wznawiamy regularne zajęcia w naszej akademii i będzie kolejna okazja by "dobrze zacząć" ćwiczyć Tai Chi... Mam na myśli nie tylko osoby początkujące, ale wszystkich, którzy będą uczyć się czegoś nowego, albo zechcą rozwijać swoje umiejętności ;-)
W kolejnym artykule napiszę jakie mam sposoby na to by "dobrze zacząć", wytrwać i fajnie się przy tym bawić ;-)Artykuł ukazał się na Fanpage Akademii Dao
Adam Wypart
Instruktor Tai Chi Chuan z ponad 30-letnim doświadczeniem, autor wielu artykułów, kursów i wideo lekcji Tai Chi i Chi Kung