Ćwicząc Tai Chi potrzebujesz pewnej siły, nawet po to aby się dobrze rozluźnić... Tak, dobrze przeczytałeś. Jeśli nie podejmiesz pewnego wysiłku fizycznego (i mentalnego) to nie utrzymasz ciała w prawidłowej pozycji i właściwej strukturze. Kończyny się zapadną, stawy zamkną, niektóre mięśnie nadmiernie napną, inne za bardzo rozluźnią, a myśli będą błądzić. Krew i Chi napotykając na takie przeszkody nie będą mogły swobodnie płynąć, przez co komórki ciała nie będą dobrze odżywione. Trudno wtedy o efektywną regenerację organizmu oraz poprawę witalności.

Jeśli oczekujesz od treningu Tai Chi jedynie rozluźnienia, miękkości, lekkości, doświadczania błogości itp., to idąc tylko za tym, w pewnym momencie natrafisz na barierę nie do pokonania. Nie będziesz w stanie doświadczać większości korzyści płynących z uprawiania Tai Chi i dalej się rozwijać. Zauważysz, że niewiele się zmienia pomimo tego, że pozornie wszystko "robisz dobrze". Możesz pomyśleć, że to już koniec, że dalej nie ma nic ciekawego... Jeśli natrafiasz na taki moment w praktyce to pora uświadomić sobie gdzie tkwi problem i jak można go rozwiązać.

Może nie akceptujesz fizycznego wysiłku, bo kłóci się on z Twoim wyobrażeniem treningu Tai Chi, sądzisz, że powinno być "lekko, łatwo i przyjemnie"?
A może uważasz, że naturalny ruch, czy dobra pozycja nie wymagają podejmowania wysiłku?
Może optymalizujesz coś w taki sposób aby było Ci wygodnie teraz, nie patrząc jakie to niesie konsekwencje w kolejnym ruchu lub w przyszłości?
A może chcesz najpierw wszystko "rozpracować" teoretycznie nie angażując się poważnie w praktykę?
A może myślisz, że nie warto się męczyć, bo inni też tego nie robią? .

Sprawdź czy podobne przekonania nie sprawiają, że utknąłeś i nie wiesz co zrobić, aby pójść kolejny krok do przodu. Pomyśl czy nie jest Ci za łatwo. Większy wysiłek nie jest celem, ale wskaźnikiem tego czy trenujesz poprawniej. Najczęściej jest tak, że jeśli masz dwa pomysły na to jak ćwiczyć / wykonać ruch, to wersja wymagająca większego wysiłku będzie poprawniejsza. W przypadku treningu Tai Chi dotyczy to szczególnie wysiłku podejmowanego przez mięśnie nóg. Tylko rozwijając się harmonijnie (wewnętrznie i zewnętrznie) możesz wznieść swoje Tai Chi na wyższy poziom i cieszyć się pełnią korzyści z treningu.

Życzę Ci wytrwałości w treningu i potu (nie tylko upalnym latem) wywołującego uśmiech satysfakcji i szczęścia na twarzy...

P.S.
Zauważ, że w przypadku większości aktywności, nie tylko fizycznych, niezapomniane i wspaniałe doświadczenia związane są z potem... :-) Czy też masz takie doświadczenia? ;-)

Artykuł ukazał się na Fanpage Akademii Dao